Zapach świeżego chleba w domu zawsze przywołuje miłe wspomnienia. Też tak macie? Ten przepis jest dla tych, którzy nie mają zakwasu bądź wolą chleb na drożdżach. Bardzo prosty, bez ziaren, a do pieczenia wystarczy większy teflonowy garnek z pokrywką. Jeśli chodzicie do pracy, nie ma obawy, że pominiecie którąś fazę wyrabiania chleba, bo przepis jest tak opracowany, żeby zdążyć ze wszystkim we właściwym czasie.
Co potrzeba:
- 450 g mąki pszennej typ 650,
- 250 ml ciepłej wody,
- 40 g świeżych drożdży,
- 1,5 pełnej łyżeczki soli
Wykonanie:
Wieczorem, np. o godzinie 20:00 do miski dajemy pokruszone drożdże, dodajemy resztę składników, mieszamy najpierw łyżką, a kiedy już nie będzie to możliwe, zagniatamy do momentu, kiedy wszystko ze sobą się połączy, przykrywamy miskę folią i ściereczką. Odstawiamy na 20 godzin w temperaturze pokojowej. W tym czasie ciasto będzie pracować. Po 20 godzinach o godz. 16:00 przekładamy ciasto na blat posypany mąką, zagniatamy (ok. 50 razy), aż będzie gładkie. W razie potrzeby podsypujemy mąką, ale nie za dużo, żeby było delikatne. Formujemy bochenek bardziej wysoki, niż szeroki, wkładamy do dużej, teflonowej gęsiarki poprószonej delikatnie mąką lub innego podobnego garnka. Przykrywamy pokrywką, odstawiamy na 3 godziny do wyrośnięcia. Garnek powinien być na tyle duży, żeby chleb nie dotykał boków nawet po wyrośnięciu. Po tym czasie wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 230°C, pieczemy pod przykryciem 30 minut na funkcji góra-dół, a następnie zdejmujemy pokrywkę i pieczemy jeszcze 10 minut, również na funkcji góra-dół. Po upieczeniu wyjmujemy z garnka na kratkę do wystudzenia. Chleb czasami wychodzi bardziej popękany, a czasami mniej. Po wyjęciu skórka jest twarda, a w miarę stygnięcia staje się miękka.
Smacznego :))
na drożdżach
Uwielbiam domowe chlebki:))Mój przepis jest podobny ,tylko ciasto leżakuje w lodówce:)
OdpowiedzUsuń