Co potrzeba:
- 1 większy kalafior,
- 1 łyżka soli,
- 1/2 kostki margaryny lub masła,
- 4 łyżki bułki tartej
Wykonanie:
Kalafiora dzielimy na większe różyczki, odcinamy nadmiar ogonków, płuczemy przekładamy do garnka, zalewamy zimną wodą i stawiamy na palnik. Kiedy woda zacznie się gotować wsypujemy sól, przykrywamy i gotujemy na mniejszym płomieniu 10-15 minut. Kalafior powinien być miękki, ale nie rozgotowany. Odcedzamy lub wylewamy na sitko. Na małą patelnię dajemy margarynę lub masło, roztapiamy ją na dużym płomieniu, dodajemy bułkę tartą i smażymy cały czas mieszając. Nie wolno Wam próbować gorącej bułki w trakcie smażenia !!! Poparzenie ust i języka gwarantowane. W trakcie smażenia bułki tłuszcz zaczyna się pienić, a bułka zmienia kolor na złocisty, co oznacza, że koniec smażenia jest bliski. Kiedy poczujecie w trakcie mieszania pod łyżką chrupiące grudki, jakbyście mieszali ziarnka piasku, wówczas bułka jest gotowa. Nie zostawiajcie jej na gorącej patelni, ponieważ dalej się smaży i może się przypalić. Nie powinna być ciemna, ale złocista. Kalafiora przekładamy na talerze i polewamy usmażoną bułką.
Smacznego :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do polubienia mojego fanpage https://www.facebook.com/bulkazchlebem1