Sok z jabłek

Sok z jabłek
Sezon jabłkowy zaczął się pysznymi papierówkami, a za chwilę dojrzeją następne jabłka. Jeśli jesteście posiadaczami sokownika, to warto sobie zrobić własny sok jabłkowy, bez konserwantów, bez cukru. Ja wykorzystuję papierówki, które spadają z drzewa tzw. „spady”. Pierwsze spady nie nadają się na sok, ponieważ są jeszcze nie dojrzałe. Dopiero, jak zaczynają spadać jabłka o białawej skórce, zaczynam je zbierać i przerabiać na sok. Jabłka są na tyle słodkie, że nie dodaję do niego cukru. Jesienią przerabiam starkingi i malinówki, które są również słodkie, a sok z nich wychodzi przepyszny.
Co potrzeba:
  • Jabłka,
  • cukier (opcjonalnie)
  • kilka gałązek mięty (opcjonalnie)
  • kilka sztuk malin i jeżyn dla koloru (opcjonalnie)
Wykonanie:

Do dolnego naczynia sokownika wlewamy zimną wodę do wysokości 3/4, ustawiamy pozostałe naczynia sokownika. Jabłka płuczemy w zimnej wodzie, kroimy na połówki lub ćwiartki, bez obierania i wydłubywania środków, wrzucamy do sokownika do pełna, jednak zanim napełnicie sokownik jabłkami do końca, wrzućcie kilka gałązek mięty i maliny z jeżynami. Przykrywamy pokrywką i włączamy płomień. Wąż odpływowy wkładamy od razu do dużego garnka bez zacisku. Początkowo ustawiamy duży płomień, a kiedy zacznie gromadzić się para i słyszymy, że woda się gotuje zmniejszamy płomień i trzymamy sokownik na małym płomieniu ok. 50 minut. Wyłączamy płomień, czekamy, aż reszta soku spłynie z jabłek. Garnek stawiamy na palnik i gotujemy powstały sok do chwili wrzenia. Gdyby dla Was sok był za kwaśny nasypcie trochę cukru w trakcie gotowania soku w garnku. Taki gorący sok przelewamy do czystych słoików, zostawiając ok. 2 cm wolnego miejsca od brzegu, zakręcamy pokrywkami i odstawiamy do wystudzenia. Tak przygotowany sok nie wymaga już pasteryzacji. 

Smacznego :)

jabłka, mięta, maliny, jeżyny

1 komentarz:

Zapraszam do polubienia mojego fanpage https://www.facebook.com/bulkazchlebem1