Ciasto powstało z pomysłu mojej córki, która miała je upiec na imieniny, na urodziny, na rocznicę, na inne imieniny, na inne urodziny, aż w końcu upiekła na wszystkie te okazje na raz :). Już się domyślacie, skąd nazwa?
Co potrzeba na ciasto:
- 300 g mąki pszennej tortowej,
- 200 g masła,
- 2 łyżki cukru pudru,
- 5 żółtek
Co potrzeba na masę:
- 2 puszki mleczka kokosowego 400 ml każda,
- 500 g serka mascarpone,
- 5 szt. śmietan-fix,
- 2 op. galaretki truskawkowej,
- 3 łyżki jagód (opcjonalnie),
Co potrzeba na wierzch ciasta:
- 1 kg borówki amerykańskiej,
- 1 op. galaretki pomarańczowej,
- 1 op. galaretki agrestowej
Przygotowujemy ciasto. Masło kroimy na kawałki, dodajemy resztę składników
potrzebnych do wyrobienia ciasta i wyrabiamy za pomocą robota lub ręcznie
kruche ciasto, formujemy je na kształt kuli, zawijamy w folię, dajemy do
lodówki na 1 godzinę. Blachę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia. Zamrożone ciasto ścieramy
na blachę na tarce o grubych oczkach. Rozprowadzamy je równomiernie na
powierzchni, wstawiamy do piekarnika
nagrzanego do 180°C, pieczemy 30 minut na funkcji góra-dół do złotego koloru.
Robimy
masę: Dwie galaretki rozpuszczamy w 0,5 l wody, zostawiamy do wystudzenia. Serek
mascarpone ucieramy z mleczkiem kokosowym, dodajemy śmietan-fixy, miksujemy do
dokładnego połączenia, dodajemy wystudzoną galaretkę, mieszamy dokładnie. Masę
wylewamy na upieczony spód.
Robimy
wierzch ciasta: Dwie galaretki rozpuszczamy w 0,75 ml wody, zostawiamy do
wystudzenia i delikatnego stężenia galaretki. Kiedy galaretka jest już
delikatnie ścięta, na masę wykładamy borówkę amerykańską, wylewamy równomiernie
galaretkę, wstawiamy do lodówki na co najmniej 12 godzin.
Mała uwaga: wszystkie galaretki mają być do rozrabiania w 500 ml
Smacznego
:))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do polubienia mojego fanpage https://www.facebook.com/bulkazchlebem1