Ocet z młodych pędów sosny ma cudowny aromat. Możecie używać go jako dodatek do potraw, do sałatek, ale najlepszy jest jako ziołowe, naturalne lekarstwo na suchy, męczący kaszel. Nie zaleca się stosowania octu przy chorobach nerek. Młode pędy zrywamy, kiedy już są rozwinięte, zielone, bez brązowej osłonki. Urywamy ok. 10 cm, resztę zostawiamy na gałązkach
Stosuje się go następująco:
2 łyżeczki octu dodajemy do pół szklanki ciepłej wody,
pijemy 2 razy dziennie. Można dosłodzić niewielką ilością miodu
Co potrzeba:
- Młode pędy sosny, zielone rozwinięte, bez brązowej osłonki
- Cukier,
- Woda
Wykonanie:
W zależności ile będziemy robić octu, gotujemy wodę, pamiętając, że na każdy litr wody dajemy 4 łyżki cukru. Do gorącej wody dajemy cukier, mieszamy do rozpuszczenia, zostawiamy do wystygnięcia.
Tak powinny wyglądać młode pędy na ocetMłode pędy sosny rwiemy na mniejsze kawałki ok. 5
cm, przekładamy do dużego słoika do 3/4 wysokości. Wlewamy wystudzoną wodę z
cukrem zostawiając 4 cm od brzegu słoika. Mieszamy łyżką, przykrywamy
ściereczką, zabezpieczamy gumką. Mieszamy codziennie. Na początku nic się nie
będzie działo, po kilku dniach pędy zaczną podchodzić do góry, pozostawiając na
dole słoika miejsce z płynem. Na wierzchu będzie pojawiać się piana. Jest to
naturalny proces. Po ok. 4 tygodniach pędy zaczną powoli opadać na dno słoika.
Mieszamy dalej codziennie, aż do momentu, kiedy wszystkie opadną z góry poniżej
i zacznie pojawiać się delikatna galaretka. Jest to matka octowa, która
zabezpieczy ocet od góry. Zostawiamy ocet na tydzień w spokoju bez mieszania a
następnie przelewamy przez nylonowe sitko do czystego słoika. Przykrywamy nadal
ściereczką ale już nie mieszamy. Zostawiamy do klarowania na następne tygodnie.
Ponownie zrobi się matka octowa. Kiedy ocet będzie klarowny, łyżką wybieramy
delikatnie matkę octową a klarowny płyn delikatnie przelewamy do czystego
słoika, zakręcamy i cieszymy się doskonałym octem. Młody ocet może nie być
całkiem klarowny. Zobacz też moje inne octy
Smacznego i na zdrowie :))
czekam na przepis na nalewkę z pędów sosny!
OdpowiedzUsuńOj, co za wyzwanie :) Kiedyś na pewno zrobię :)
Usuń