Frużelina to nic innego, jak owoce zatopione w żelu zrobionym z mąki ziemniaczanej lub galaretki. Nie dodaje się do niej tyle cukru jak do dżemu, dzięki temu pozostaje mniej kaloryczna, jest też bardziej luźna w konsystencji. Doskonale nadaje się jako dodatek do deserów, lodów, gofrów, czy naleśników. Można ją dodawać do jogurtu lub wyjadać prosto ze słoiczka. Z przepisu wychodzi 4-5 małych słoiczków
Co potrzeba:- 700 g malin,
- 100 g cukru,
- 2 łyżki soku z cytryny,
- 3 pełne łyżeczki mąki ziemniaczanej,
- 6 łyżek wody
Wykonanie:
Do większego rondelka dajemy maliny, cukier, mieszamy
doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy płomień, gotujemy 10 minut, dodajemy sok z
cytryny. W wodzie rozrabiamy mąkę, wlewamy do gotujących się malin,
mieszamy, jak się zagotują wyłączamy płomień, gorące przekładamy do małych
słoiczków do pełna, zakręcamy, odwracamy słoiczki do góry dnem, zostawiamy do
wystudzenia. Takie słoiczki mogą stać kilka miesięcy. Napoczęte trzymamy w
lodówce do kilku dni.
Jeśli okaże się, że rozrobiona mąka z wodą jest za gęsta,
dodajcie jeszcze odrobinę wody.
Smacznego
:))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do polubienia mojego fanpage https://www.facebook.com/bulkazchlebem1